Czy lekarstwo może być jednocześnie trucizną? Nie ma leków w pełni bezpiecznych, więc niektóre z nich w pewnych okolicznościach mogą być szkodliwe. W starożytnej Grecji pojęcia pharmakon używano do określenia substancji, która mogła zarówno leczyć, jak i szkodzić. W ujęciu filozoficznym termin pharmakon ma jednak dużo szersze znaczenie i może odnosić się do wielu życiowych kwestii i problemów, wynikających ze złożonej i wieloznacznej natury rzeczy i zjawisk, z którymi mamy do czynienia.
Farmakon w filozofii i etyce
Termin farmakon (pharmakon) pojawia się już w dialogach Platona. W tym jednym z najbogatszych i najpiękniejszych tekstów wielkiego greckiego myśliciela- Fajdrosie, zasadnicza rozmowa toczy się między Sokratesem a Fajdrosem, a farmakonem są tu język oraz pismo. Mit o Teucie i Tamuzie to rozprawa Platona nad rolą słowa oraz pisma, w kontekście przekazu wiedzy.
Sokrates opowiada historię Egipcjanina Teuta, który zwraca się do faraona Tamuza ze swoim odkryciem słowa pisanego. Teut prezentuje stanowisko, że pismo jest lekarstwem na pamięć i czymś, co sprawia, że może ona być lepsza. Z kolei Tamuz postrzega pismo nie jako lekarstwo na wzmocnienie pamięci, a jedynie jako środek na przypominanie sobie o tym, o czym łatwo możemy zapomnieć.
Podpieranie się zapisaną kartą odbiera jako pozorowanie erudycji i wielkiego oczytania, które w rzeczywistości okazują się pozorne i fałszywe. Prezentowana wiedza pochodzi bowiem z zewnętrznego źródła np. książki, a nie z umysłu człowieka. W rozumieniu Tamuza pismo jest trucizną, a nie lekarstwem.
Według Platona język i pismo są pharmakonami, które mają moc zarówno uzdrawiania, jak i szkodzenia. Język może być używany do przekazywania prawdy i zrozumienia, ale także do manipulacji i dezinformacji.
Platon postawę swego sceptycyzmu wobec słowa pisanego upatruje w tym, że książki nie zawsze wpadają we właściwe ręce, a tym samym nie da się uniknąć nieporozumień. Kiedy ktoś chce nawiązać dialog, pozostają nieme, tak jak obrazy. Nie mogą dać żadnej odpowiedzi na postawione pytania lub po prostu za każdym razem mówią tyle samo.
Argument Tamuza stał się punktem wyjścia do krytyki wchodzących w użytek nowych mediów, takich jak telewizja, druk czy internet, które z założenia miały być dla ludzkości lekarstwem, a niejednokrotnie okazały się trucizną- współczesnymi pharmakonami.
Stanowisko Platona bliskie jest poglądom Jacques’a Derridy. W rozumieniu francuskiego filozofa pismo stanowi pozory mądrości i ma jedynie zdolność przypominania. Przedstawia ono różnicę między myślami i zależną od nich mową a martwym, zewnętrznym znakiem naniesionym na kartkę papieru.
Derrida zarzuca jednocześnie Platonowi, że ten postuluje formę pamięci tak doskonałą, że niezależną od znaków pisanych. Francuski filozof nie wyklucza możliwości posiadania doskonałej pamięci, ale uważa pamięć nieograniczoną za oksymoron. Taka pamięć jest jedynie strumieniem chwil, stwarzającą wieczną teraźniejszość.
W filozofii Nietzschego, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku, pojęcie pharmakon odnosi do ludzkiej natury i moralności. Według niemieckiego filozofa człowiek jest pharmakonem sam dla siebie. Jest bowiem istotą, która może na siebie działać w sposób leczniczy, jak i szkodliwy. Posiada w sobie umiejętność do tworzenia wartości i moralności, ale podatny jest na destrukcyjne działania, wynikające z chciwości lub egoizmu.
Według Nietzschego moralność człowieka jest zawsze wypadkową dwóch typów moralności (moralności panów oraz moralności niewolniczej) a dopiero kontrola nad kierującymi nami siłami jest w stanie dać nam szczęście i pozwala osiągnąć harmonię.
Pharmakon – współczesne odniesienia
Współcześnie pojęcie pharmakon jest często stosowane w kontekście technologii i nauki, które rozwijają się w zawrotnym tempie i przynoszą coraz więcej odkryć oraz innowacji. Technologie informatyczne, zbrojeniowe, sztuczna inteligencja czy biotechnologia mogą przynosić ludzkości liczne korzyści, ale także stanowić zagrożenie dla naszej prywatności, bezpieczeństwa, wolności czy zdrowia. Nowe leki, szczepionki i terapie genowe również są pharmakonami, które mają zarówno moc leczenia, jak i pogorszenia naszego stanu zdrowia.
Niemniej ważne znaczenia ma pojęcie pharmakon w kontekście etyki i moralności, zarówno kiedyś, jak i współcześnie. W codziennym życiu stajemy często przed licznymi wyborami, a nasze decyzje mogą mieć pozytywne lub negatywne skutki nie tylko dla nas, ale i dla innych. To, co pozornie może okazać się dla nas dobre, ostatecznie może okazać się destrukcyjne.
Bez wątpienia pharmakon jest pojęciem ważnym i ponadczasowym, które podkreśla złożoną i wieloznaczną naturę rzeczy i zjawisk. Choć pojęcie to nie jest przez nas powszechnie używane, to warto choć przez chwilę zastanowić się, w jakich sytuacjach, rzeczach czy czynach możemy doszukać się współczesnych pharmakonów. Czy aby na pewno dokonujemy właściwych wyborów i czy niekontrolowane korzystanie z dobrodziejstw i osiągnięć współczesnej nauki i techniki jest dla nas dobre, czy może (często nieświadomie) prowadzi nas do destrukcji?
ŹRÓDŁA:
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Jacques_Derrida
- Fajdros, przeł. W.Witwicki, Warszawa 1958 (wyd. 3)
- Jacques Derrida, Struktura, znak i gra w dyskursie nauk humanistycznych, przeł. M. Adamczyk, „Pamiętnik Literacki” 1986 z. 2.
- https://en.wikipedia.org/wiki/Pharmakon_(philosophy)